Niby wszyscy wiemy co to znaczy, ale mam wrażenie, że nie do końca rozumiemy ideę wyjścia po angielsku oraz okoliczności, w jakich możemy to zrobić. Dziś więc o tym, jak wyjść po angielsku, kiedy i dlaczego warto.

Kulturowa geneza wyjścia po angielsku jest bardzo ciekawa. Samo zjawisko pochodzi z… Francji. Francuzi w XVIII wieku lubili wychodzić z przyjęć bez informowania wszystkich naokoło, w tym gospodarzy po to, aby ich nie odrywać od zabawy i obowiązków wobec innych gości. Ponieważ Francja była wówczas wzorem dla całej Europy, zwyczaj się przyjął. Tymczasem Francuzi jakoś przestali go często praktykować, zaś Anglicy – owszem. Dlatego już w wieku XIX wyjście po francusku było wyjściem po angielsku i tak jest do dziś.

Czym jest a czym nie jest wyjście po angielsku?

Wyjście po angielsku to takie opuszczenie przyjęcia, żeby inni goście oraz gospodarze nawet go nie zauważyli. Czyli wychodząc po angielsku nie informujemy o tym nikogo, nie szukamy gospodarzy by się pożegnać. Po prostu wychodzimy i tyle.

Spotkałam się z tym określeniem w sytuacji, kiedy ktoś żegna się tylko z gospodarzami. Nie jest to jednak wyjście po angielsku, można to ewentualnie uznać za szybkie pożegnanie.

Kiedy można wyjść po angielsku?

Na pewno nie nadają się do tego kameralne imprezy domowe. Przy niewielkiej liczbie gości zwyczajnie wypada się pożegnać, ponadto nasza nieobecność zostanie od razu zauważona a brak pożegnania sprawi gospodarzom i innym gościom przykrość.

Natomiast nadają się do tego wszelkie duże przyjęcia: bale, przyjęcia ogrodowe, a także duże wesela. Z weselami jednak warto uważać: jeśli jesteśmy bliskimi przyjaciółmi państwa młodych, lepiej będzie pożegnać się z nimi. Jeśli jednak jesteśmy przysłowiową „siódmą wodą po kisielu” nie będzie żadnego problemu jeśli po prostu wyjdziemy nie robiąc wokół tego szumu.

Oczywiście jeśli podczas naszej „ewakuacji” ktoś nas przyłapie i spyta gdzie idziemy, to oczywiście z tymi osobami się żegnamy, ale to raczej oczywiste.

Mam wrażenie, że wiele osób ma obiekcje wobec wychodzenia po angielsku. Obawiamy się, czy na pewno wyjście bez pożegnania zostanie nam wybaczone. Nie ma się czego obawiać – jeśli przyjęcie jest duże, nie ma najmniejszego sensu biegać i szukać gospodarzy by się z nimi pożegnać. Mają wystarczająco dużo obowiązków wobec swoich gości.

Pożegnanie z klasą

Na koniec mały apel: jeśli się żegnacie, nie przeciągajcie tego w nieskończoność. Znam osoby potrafiące stać w płaszczu pół godziny w przedpokoju bo jeszcze jest tyle ważnych spraw, które muszą przekazać. Gospodarz jest wówczas zakłopotany – w końcu nie zaprosił gości po to, by prowadzić z nimi konwersację w przedpokoju. Jeśli więc się żegnamy – to krótko :)