Współradość
Lubię słowo, którego użyłam w tytule, a w sumie nie za często jest mi dane doświadczać. To znaczy ja staram się okazywać, ale rzadko otrzymuję od bliźnich autentyczną radość z tego, że coś mi wyszło, udało się. Za to często udawane gratulacje lub wręcz uszczypliwości. Obserwuję to także u innych, a jako przykład podam ciążę – nie swoją :) Jestem w wieku, w którym większość Polek decyduje się na pierwsze lub kolejne dziecko. Siłą rzeczy wiele moich koleżanek i przyjaciółek rozpoczyna nowy rozdział w życiu i zostają mamami. Jedne z chęci, inne z wpadki, ale wszystkie lepiej lub gorzej...
Czytaj dalej
Najnowsze komentarze